Potrzebowałam sukienki w kropki z udziałem czerwieni. Jakiś czas temu kupiłam sobie czapeczkę w groszki w tych kolorach właśnie i zaraz mi ją odebrano. Mąż stwierdził, że czapeczka go wyraża i że jest już jego. Miałam jeszcze nadzieję, że gdy posiądę sukienkę w odpowiednich barwach, udowodnię, komu się czapeczka należy, ale chyba nie mam szans. Zresztą już mi nie zależy. Czapeczka słabo pasuje kształtem do sukienki, a do mnie jedzie kapelusz z bawełny o odpowiednim princie i w pasującym stylu:)
Sukienka, którą chcę Wam dziś pokazać, powstawała jak zwykle bardzo długo. Szkic, czyli etap dobrania rozmiaru i wszycia zamka powstał jak zwykle całkiem szybko, zaś reszta wisiała na manekinie. Czasem coś sfastrygowałam, czasem przypięłam ładnie dół. Nie było w zeszłym tygodniu dnia, w którym bym jej jakoś nie popchnęła do przodu. Przyszedł jednak piątek i z pracy powrócił mój chory Mąż. Ja bardzo chciałam mieć sukienkę na weekend, dziecko było świeżo uśpione, a on, jako domowy tyran, zarządził, że idziemy zaraz spać, gdyż on spać musi a świadomość, że ja będę się pakować do łóżka w bliżej nieokreślonym czasie, nie da mu zasnąć. Mogłam oczywiście pójść spać na mniej fajny materac w pokoju dziecięcym, ale preferuję jednak własny materac i własnego Męża.
Sukienka, którą chcę Wam dziś pokazać, powstawała jak zwykle bardzo długo. Szkic, czyli etap dobrania rozmiaru i wszycia zamka powstał jak zwykle całkiem szybko, zaś reszta wisiała na manekinie. Czasem coś sfastrygowałam, czasem przypięłam ładnie dół. Nie było w zeszłym tygodniu dnia, w którym bym jej jakoś nie popchnęła do przodu. Przyszedł jednak piątek i z pracy powrócił mój chory Mąż. Ja bardzo chciałam mieć sukienkę na weekend, dziecko było świeżo uśpione, a on, jako domowy tyran, zarządził, że idziemy zaraz spać, gdyż on spać musi a świadomość, że ja będę się pakować do łóżka w bliżej nieokreślonym czasie, nie da mu zasnąć. Mogłam oczywiście pójść spać na mniej fajny materac w pokoju dziecięcym, ale preferuję jednak własny materac i własnego Męża.
Dostałam więc wtedy spida i wszystkie niewidoczne podszycia metodą amatorską powstały w godzinę. Sukienka ma ręcznie podszyty dekolt oraz dół. Ramiona zostały oblamowane w sposób widoczny, ale moim zdaniem nierażący. Jest to model 133 z Burdy 8/2012 bez pionowych cięć. Żałuję, że ich nie ma, bo mogłyby podkreślić moją powoli kształtującą się talię, ale bawełna gniecie się tak, że może lepiej, że nic podkreślone nie jest. Dół to klasyczne półkole.
Moim skromnym zdaniem czegoś tej sukience brakuje. Jest dosyć pospolita mimo intensywnych barw. Chciałam zrobić czerwoną lamówkę przy dekolcie jak w poprzedniej sukience, ale nie spodobała mi się. Myślałam też o pasku do niej. Mam jeszcze zarówno czerwień jak i kropki, ale nie mam wyczucia co pasuje. Powiedzcie mi, co pasuje?
estetycznie wykończony rąbek |
Krzywa nóżka charakterystyczna dla Burdowych modelek |
W sobotę, dzięki zapewnieniu chłopcom czystych koszulek w odpowiednich barwach, udało nam się wystroić jak pasująca do siebie rodzina.
Spójrz na to z tej strony - sukienki Ci mąż nie zabierze ;)
OdpowiedzUsuńŻywię pewne nadzieje, że kapelusza też nie:)
UsuńZdjęcie rodzinne - pierwsza klasa!!! No cudnie po prostu :-)
OdpowiedzUsuńSukienka bardzo mi się podoba. Pasek dobrze jej zrobi - może biały??? taki cieniutki...
Spróbuję, dziękuję za radę:)
UsuńWidziałam tę sukienkę na Świecie Cytrynny ale albo przeoczyłam tę informację, albo nie zaznaczyłaś że sukienka jest twoim najnowszym dziełem. Bo od razu bardzo mi się w niej spodobałaś. Wszyscy razem pasujecie do siebie idealnie:D A jeśli chodzi o dodatki to ja bym dała kremowe albo białe korale, a nawet może by po marynarsku i granatowe też by pasowały, i buty w innym niż reszta kolorze. Nie widzę tu żadnej pospolitości, no chyba że pięknie ubrana kobieta z dopasowanym mężem i synkiem to u nas rzecz pospolita:) Nie mylić z Rzeczpospolitą:D
OdpowiedzUsuńJaki miły komentarz! Próbowałam białych korali ale tyran-ekspert zapytany o rade stwierdził, że czerwone. Moje najwygodniejsze buty są białe:)
UsuńŚliczna sukienka, fajne zdjęcia, jest prosta ale w tym urok. Możesz zmieniać dodatki według upodobań i humoru. Cienki biały pasek albo białe korale na pewno będą pasować, przyszła mi do głowy też biała koronka koło dekoltu, albo dołem sukienki. Ja tak dobieram dodatki, biorę słuszny kawałek tkaniny do pasmanterii i dopasowuje, pozdrawiam♥
OdpowiedzUsuńDziękuję, na koronkę się chyba nie odważę, chociaż szyłam kiedyś sukienkę lalce z koronka na dole i jest urocza:)
UsuńTeż myślę, że jasny pasek będzie bardzo ładnie wyglądał :) Spróbuj. Fajna rodzinka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńWystarczy pasek. Bardzo ładna sukienka Ci wyszła.
OdpowiedzUsuńDzięki, zastosujęe zatem pasek.
UsuńSuper kiecka! dawaj czerwony pasek, albo uszyj sobie pasek z tej tkaniny w kropki albo jakąś ozdobną kokardkę wyprodukuj :) Też szyłam chyba z takiej samej tkaniny:
OdpowiedzUsuńhttp://zapomnianapracownia.blogspot.com/search/label/fartuch
Jacy czerwoni - szaleńcy ;P
Możliwe, że to to samo. Możliwe też, że Twoje kropki są większe:)
UsuńZostaw tak jak jest , prosto, dziewczęco z delikatnym akcentem korali.Wyglądasz w niej super... Oprócz sukienki i rewelacyjnej figury zazdroszczę Ci jeszcze widoków tej wielkiej wody :)
OdpowiedzUsuńUświadomiłam sobie na tej plaży, że mimo iż mamy 20 minut samochodem do morza, to w ogóle na niej nie bywamy. Zanim przyjdzie lato jest zbyt zimno i zbyt wietrznie, a gdy już się ociepla, nagle robi się zbyt tłoczno:)
UsuńFajna sukienka Ci wyszła. A zdjęcie całej rodzinki w czerwieni to moje ulubione. :) Jak moje poprzedniczki stawiam na pasek. Taki na 3 cm może z białymi wypustkami, skoro ubierasz białe sandałki...
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie robiłam wypustki, ale dziękuję za podanie konkretnej szerokości, to będzie dla mnie ogromne ułatwienie nie musieć samej o tym decydować:)
UsuńPięknie i kobieco. Niczego sukience nie brakuje! no dobra... może paska? jest super.
OdpowiedzUsuńJest radość! To najważniejsze~!
OdpowiedzUsuń:)
Usuńzdjęcie rodzinne pierwsza klasa! :) urocza sukienka i też jestem za paseczkiem :)
OdpowiedzUsuńDzięki, właśnie paseczka chyba najbardziej w niej brakuje:)
UsuńPospolita to chyba nie, może troszkę jednolita, ale wystarczą dodatki w postaci paska i butów:) i niczego jej nie będzie brakować.
OdpowiedzUsuńDziękuję, akurat buty mam a i na pasek sobie mogę pozwolić:) I przyszedł też zamówiony kapelusz!
UsuńSukienka bardzo ładna i ładnie w niej Wyglądasz! Świetnie na Tobie się układa, BRAWO!!
OdpowiedzUsuńNo może ten paseczek dopełnił by całość :D ale nie koniecznie.
Rodzinne zdjęcie jest super!
Dziękuję Kasiu. To chyba moja jedyna sukienka, do której mogę dopasować sobie chłopców:)
UsuńBardzo ładnie Wszyscy wyglądacie!Sukienka bardzo ładna!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!
UsuńAle fajnie wyglądasz ... chyba w komentarzach o tych groszkach już wspominałaś. Podoba mi się że dół uszyłaś z półkola.
OdpowiedzUsuńTak, ja w trakcie szycia pisałam o nich gdzie się dało:) A półkola bardzo lubię.
UsuńWg mnie pasek, pasek i jeszcze raz pasek i to wcale nie cienki :-) Rodzinna fota słitaśna wyszła, że hej :-) ♥
OdpowiedzUsuńDziękuję za poradę pani sąsiadko:) Będę kombinować jakiś pasujący pasek:)
UsuńWitam! Piękna sukienka! Idealny, bardzo dziewczęcy krój i porządne wykonanie:) Gorąco pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję, jest to rzeczywiście jedna z lepiej wykończonych moich sukienek;)
UsuńMatko! Ty jak zwykle: krew mi mrozisz w żyłach. Jak nie historia z pędzącym na Ciebie pociągiem, to moczenie nóg w lodowatej jeszcze o tej porze wodzie... Ale warto było! Dla takiej sesji.... Rodzinka: super! Maluszek: jak dwie krople wody. Cała Ty!
OdpowiedzUsuńKiecka super, jesteś stworzona do noszenia sukienek!
OdpowiedzUsuńA zdjęcie rodzinne w czerwieni powinno znaleźć swoje miejsce w jakiejś pięknej ramce :))))
Mnie się Twoja sukienka bardzo podoba:). Może dodaj paseczek taki cieniutki, biały(?) i podkreślisz talię? Masz bardzo fajną figurę, nie wiem, czego się tu czepiać. Chciałabym uszyć podobną, ale o ile półkole to nie problem, to nie wiedziałabym, jak uszyć górę. Pozdrawiam Cię i życzę kolejnej sukienki:)!
OdpowiedzUsuńŚwietna sukienka :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziewczęca-kobieca :)
Szczególnie kocham materiały w kropki :)
Tu co najwyżej cieniutki pasek z białej bawełenki bym zrobiła z taką malutką płaską kokardą :)
Pozdrawiam
Śliczna sukienka! Inne Twoje prace też są super:) Widać, że jesteś wszechstronnie uzdolniona:)) W wolnej chwili zapraszam do mnie w odwiedziny, będzie mi bardzo miło:)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze wyglądacie:) Taaka zwariowana rodzinka:) Ps. Krzywa nóżka mnie rozwaliła;d
OdpowiedzUsuńA ten rodzinny zestaw w czerwieni wyszedł cudnie - sukienka sama w sobie również :)
OdpowiedzUsuńPasuje ten pasek od torebki. Dla mnie idealny! Sukienka super!!!
OdpowiedzUsuńSukienka bardzo ładna :) fajnie razem wyglądacie. taka zgrana rodzinka :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za wszystkie miłe słowa!
OdpowiedzUsuńRodzinka w barwach wojennych :) Bomba!
OdpowiedzUsuńBarwy wojenne to ja szykuję:)
UsuńPrzepiękna sukienka :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję.
UsuńOd jakiegoś czasu szukam ładnych groszków! i sukienka i krój sa bardzo letnie, dziewczęce i zwiewne. Super
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Jeśli interesuje Cię bawełna, to w Pasmaszu (http://pasmasz.pl/tkaniny) mają groszki w nieregularny groszkowy wzór w różnych barwach, moim zdaniem o wiele ładniejsze od tych regularnych.
Usuń